Gieniu byłeś z nami razem z Jadzią długie lata, tak długie, że nie pamiętamy kiedy dołączyłeś do nas. Przeżyliśmy razem wiele miłych, radosnych chwil. Na cotygodniowych spotkaniach, na wycieczkach, na zabawach. Od jakiegoś czasu nie bywałeś na spotkaniach, bo schody do Klubu były dla Ciebie ogromną przeszkodą. Ale mimo to byłeś z Nami, przez Jadzię, przez swoją aktywność na naszych profilach facebookowych Było nam dobrze ze sobą. Tak też chyba widziały to Wasze dzieci, bo zawsze obdarzały naszą społeczność sympatią i życzliwością. W trudnym covidowym czasie wziąłeś udział w plenerowych spotkaniach integracyjnych, a dwa tygodnie temu w mniejszym gronie w przejażdżce rowerowej. Dobrze, że mimo epidemii mogliśmy spotkać się, porozmawiać, pośpiewać.
Ale Gieniu Ty przecież masz też swój udział w początkach chóru Gaude Vitae. Śpiewałeś w chórze 4 lata, odszedłeś bo zdrowie nie pozwoliło kontynuować. Pamiętała o Tobie, jako o byłym członku chóru dyrygentka Pani Ewa, która nie była obecna (obowiązki w PSM), ale pamiętała o Tobie i Twojej rodzinie.
Gieniu odszedłeś od nas żyjących, ale dołączyłeś do Promyka Bis. Działaj tam razem z Helenką, Danusiami, Olkiem, Józiem, Ewą, Alą. My sukcesywnie, w czasie nam wyznaczonym dołączymy do Was. A zanim to nastąpi będziemy Ciebie z wielką sympatią wspominać.
Wybraliśmy kilka zdjęć ze wspólnie spędzonego czasu.
Spoczywaj w pokoju Gieniu.
